W tym tygodniu przyjąłem aż 11 rezygnacji. Zbieg okoliczności? Nie sądzę! Nie czekajcie do ostatniej chwili z powiadomieniem mne czy ośrodka, że się nie zjawicie. Oczywiście współczuję osobom, które mają z różnych powodów ciężki czas. Jednak rezygnacje w ostatniej chwili nie będą respektowane. Zaliczki, zadatki (nie ważne jak zwał) nie będą zwracane, gdyż wywraca to do góry nogami nasze negocjacje. Musicie także zrozumieć drugą stronę! Będę wdzięczny jeśli okażecie trochę empatii nie patrząc tylko na swoje interesy. Pewnie też będziemy patrzeć nieco bardziej rygorystycznie na osoby dochodzące na turnieje spoza, szczególnie w sytuacji, gdy są w hotelu wolne miejsca.