Cudne chwile zapomnienia
Lekkie, i miejmy nadzieję, że nie chwilowe zaledwie, poluzowanie obostrzeń wykorzystaliśmy na wypad pod Tatry do Gosi i Jasia, u których zawsze jest jak w bajce. Tym razem było bardziej jak w bańce, bo ze wszystkich dozowników unosiły się dezynfekcyjne bąbelki. Nie zabrakło oczywiście też tych szampańskich, także spacerów po dolinkach, czy wreszcie nart i turniejów, których zagraliśmy aż 15. Oto wyniki tej rywalizacji: 1. Hubert Urban, 2. Maja Żabierek (najlepsza zawodniczka) i 3. Ludwik Murat. Impy wygrali w/w Maja z Hubertem, który zwyciężył również w turnieju indywidualnym. Na maksy najlepiej zagrał Marek Nowak, a puchar za najbardziej udany debiut otrzymał Joachim Gwiżdż. W klasyfikacji teamowej zwyciężyła drużyna ZośAnia w składzie Zofia Diakowska, Anna Zalewska, Ryszard Nowicki i Jacek Sroczyński. Anna i Jacek ponadto dwukrotnie wygrali Butlera.